Świetny występ Dietera. Zaśpiewał to rewelacyjnie i całkowicie na żywo.
Re: Dieter Bohlen "Midnight lady" live Moscow 1997
: wt maja 31, 2011 21:25
autor: Malediwy
To jest niestety playback...
Re: Dieter Bohlen "Midnight lady" live Moscow 1997
: wt maja 31, 2011 21:27
autor: Peter
A po czym to poznajesz? Nigdzie nie zostało wydane "Midnight lady" w wersji Dietera więc skąd by się miała wziąć ścieżka pod ten playback?
Re: Dieter Bohlen "Midnight lady" live Moscow 1997
: wt maja 31, 2011 21:54
autor: Malediwy
Bo nigdy nie musiała zostać wydana...
Można ją usłyszeć na kilku koncertach, również jeszcze wcześniejszych kiedy Didi miał dłuższe włosy. Na tym cały myk polega, że skoro nigdy wcześniej nie została wydana i słyszy się ją tylko na koncertach to ma się wrażenie, że wokal musi być na żywo. Ale już widziałem kilka występów z tą piosenką i niestety ścieżka wokalna, intonacja, akcent na poszczególne sylaby itp., są identyczne. Zbieg okoliczności niemożliwy. Po prostu Didi nagrał tą piosenkę w studio a potem występował z nią na różnych koncertach.
Ja osobiście ja uwielbiam, bo uwielbiam po prostu głos Bohlena. Ale niestety nie jest to piosenka wykonana live...
A pomijając ten wątek, bardzo chętnie zobaczyłbym nieco więcej z tego koncertu. Czy ktoś ma jeszcze jakieś inne kawałki z tego dnia?
Re: Dieter Bohlen "Midnight lady" live Moscow 1997
: wt maja 31, 2011 22:24
autor: Skyliner89MT
Rzeczywiście takie same:
Re: Dieter Bohlen "Midnight lady" live Moscow 1997
: wt maja 31, 2011 22:27
autor: jkris
1:31 Bohlen niby spiewa i jednoczesnie krzyczy common
poza tym macha mikrofonem na lewo i prawo a glos ciagle ma ten sam poziom glosnosci, no i ta sztuczna mimika, brrrrr.
to tkz. playback koncertowy.
Sandra nagrala takze cos takiego, ale w jej przypadku to juz byla komedia kiedy na scenie pojawiala sie dojrzala kobieta, ktora spiewala glosem dziewczynki, a w przerwach zwracajac sie do publicznosci charczala do mikrofonu i ledwo lapala oddech
Re: Dieter Bohlen "Midnight lady" live Moscow 1997
: śr cze 01, 2011 0:58
autor: MODERN JEANNE
Tak to akurat pewnie jest playback koncertowy.To samo zrobili MT na dwóch koncertach.
Depeche Mode tez kiedyś mieli niezła wpade gdy okazało się ze Fletcher który niby gra na żywo w jednym momencie zapomniał się i zaczął klaskać gdy akurat leciały odtwarzane przez niego akordy.Ale głupio to wyglądało bo wcześniej tak się wczuwał, depesze byli oburzeni.
A Dieter to ma za mało wiary w swój głos.Podejrzewam ze nigdy specjalnie nie uczył się śpiewu może stad.
Tu jednak wykonuje Midnight Lady live.I to nie jest ta wcześniejsza wersja
Zaśpiewane czysto z trochę za małym powerem ale ok.
Pewnie byłoby lepiej gdyby prowadzący nie wisiał nad nim inie fałszował mu do ucha
Re: Dieter Bohlen "Midnight lady" live Moscow 1997
: śr cze 01, 2011 9:12
autor: Malediwy
Tak, ta wersja ze studia S. Raba jest niewątpliwie live w przeciwieństwie do występów koncertowych...