Forum ModernTalking.pl

Co myślicie o tego typu programach? Bo ja jestem raczej na nie, bo produkują kiepskich wokalistów. American Idol nie dostarczył, ani jednej ciekawej gwiazdy, podobnie sweden Idol czy polska edycja. DSDS nie był lepszy, bo mi się podobał tylko Alex.

No właśnie za dużo już tych różnych gwiazdeczek się natworzyło przez te programy. W większości przypadków one tworzą same gnioty od słuchania których trawa w uszach mi wyrasta. Dla przykładu indiańska wersja idola i piosenka zwyciężczyni chyba. Oczywiście ta wersja nie ma polotu do oryginalnego brother louie.

http://www.youtube.com/watch?v=BEcEQIVZm7o

Dla mnie programy typu Mam Talent i DSDS to wykreowanie gwazdeczek co spadną za 2 czy 3 miesiące z nieba talentów i zostaną gwazdkami 1 sezonu i... nie interesują mnie takie programy

Ja oddałem swój głos na nr 5. Ogólnie rzecz ujmując - za dużo gatki, za mało dobrej muzyki. Po prostu tego nie oglądam, a o wynikach np. DSDS dowiaduje się śledząc "Historię Dietera Bohlena". Powiem jeszcze przy tej okazji że moim marzeniem jest cykliczny program np. w stylu "Dyskoteki lat 80-tych" (chyba tak ten koncert w Moskwie się nazywał) który odbywałby się gdzieś w Polsce. Show odbywałby się np. co 2, 3 lata a na takę imprezę zapraszani byliby wszyscy liczący się artyści tamtego okresu, transmisja w telewizji obowiązkowa, żeby można było sobie to nagrać. Fajnym pomysłem byłyby np. oryginalne nagrania śpiewane wspólnie z polskimi artystami - coś takiego widziałem na You Tube , Caro śpiewała z jakąś rosjanką "I Can Loose My Heart..." a z jakiś gostkiem, też chyba z Rosji "Heaven and Hell". Nie odnosze się tu do możliwości wokalnych rosyjskich artystów, ale sam pomysł byłby b.fajny. Ciekawie mogłoby zabrzmieć np. "We Still Have a Dream's" w wykonaniu duetu Thomas Anders i Paulla
A Sopot Festival z zeszłego roku jest dobitnym przykładem na to że jest w Polsce miejsce na takie koncerty

ja oglądam zawsze program dsds(o ile mam czas),głownie by obejrzeć co ma ubrane dieter(ładnie się ubiera)

Programy tego typu idealnie wpasowują się we współczesny świat, gdzie niemal wszystko jest "na wczoraj", a wszelkie aktualności dezaktualizują się błyskawicznie. Jest jakaś postać, przez rok po wygranej ją promujemy i zarabiamy tyle ile się da, a potem jak się znudzi to kolejna, itd. Ale tak jest przecież nie tylko z wykonawcami wywodzącymi się z castingów. Nie szukając daleko od Dietera, taki los spotkał Yvonne Catterfeld, która wobec braku sukcesów swojej ostatniej płyty skoncentrowała się na aktorstwie. Castingi nie są moim zdaniem skupiskiem całego zła w branży, są po prostu stosunkowo nową platformą do promocji muzyki, która promuje wykonawców w taki a nie inny sposób. Każdy kto tam idzie zdaje sobie sprawę, że łatki gwiazdki Idola czy Superstar nie uda się prawdopodobnie odkleić.

Didi&Thomas pisze:Ja oddałem swój głos na nr 5. Ogólnie rzecz ujmując - za dużo gatki, za mało dobrej muzyki. Po prostu tego nie oglądam, a o wynikach np. DSDS dowiaduje się śledząc "Historię Dietera Bohlena". Powiem jeszcze przy tej okazji że moim marzeniem jest cykliczny program np. w stylu "Dyskoteki lat 80-tych" (chyba tak ten koncert w Moskwie się nazywał) który odbywałby się gdzieś w Polsce. Show odbywałby się np. co 2, 3 lata a na takę imprezę zapraszani byliby wszyscy liczący się artyści tamtego okresu, transmisja w telewizji obowiązkowa, żeby można było sobie to nagrać. Fajnym pomysłem byłyby np. oryginalne nagrania śpiewane wspólnie z polskimi artystami - coś takiego widziałem na You Tube , Caro śpiewała z jakąś rosjanką "I Can Loose My Heart..." a z jakiś gostkiem, też chyba z Rosji "Heaven and Hell". Nie odnosze się tu do możliwości wokalnych rosyjskich artystów, ale sam pomysł byłby b.fajny. Ciekawie mogłoby zabrzmieć np. "We Still Have a Dream's" w wykonaniu duetu Thomas Anders i Paulla
A Sopot Festival z zeszłego roku jest dobitnym przykładem na to że jest w Polsce miejsce na takie koncerty

Popieram. Pomysł jest super tym bardziej że tę muzykę lubią i młodsi i starsi. To nic że jest ona stara, ale porównując ją z obecnie tworzoną muzą to ta obecnie tworzona w większości moim zdaniem wypada blado. Gazety z kolei dodają dodatki z tymi nowościami różnymi a któraś by mogła np wpaść na pomysł i dać w dodatku jakąś właśnie taką super składankę z muzą z lat 80 lub 90 albo zrobić jakiś mix np

http://deejaydamix.wrzuta.pl/audio/3492 ... club_music

Niby przeróbki ale lubię słuchać tego mixu. Mogli by też otworzyć serię niezapomnianych koncertów niezapomnianych gwiazd tamtych lat. Kupowała bym wtedy te gazety. Zamiast tych idoli czy dsds mogli by nawet zrobić w tv cykl takich koncertów lub program muzyczny w którym można by było posłuchać naszych ulubionych piosenek z ww lat.

Moim zdaniem jest super dlatego że pozwala ludziom robić błyskawiczne kariery praktycznie bez wysiłku.Tylko często ta kariera jest krótkotrwała

DSDS to program ciekawy nie tylko ze względu na Bohlena, który co tu ukrywać, jest w swoim żywiole. Od pewnego czasu przekierowuje się on na ludzi, ich życie i problemy, z którymi się borykają. To świetny materiał dla socjologów i psychologów. W nadal zapyziałej mentalnie i pozbawionej muzycznego rozmachu Polsce, obserwowanie kandydatów na gwiazdy w Niemczech, to jak podróż na inną planetę. I naprawdę trafiają się tam wykony, które zapierają dech w piersiach. Mamy zresztą w tym swój niemały wkład. Thomas Godoj (Tomasz Gódoj ) został supergwiazdą w 2008 roku. POLAK POTRAFI !!!

To Thomas Godoj jest Polakiem?Pierwsze słyszę.Chyba jestem jakaś niedoinformowana.
Też mu kibicowałam.

Polaków w DSDS było więcej. Z reguły trafiali na strony z niekończącego się cyklu: "clip fish". Dużą karierę zrobił owego czasu młody pulchny Polak , który małą gitarką przypominającą banjo walił się po głowie w rytm Sto lat, sto lat. Po wszystkim zasygnalizował, że to koniec, czym rozśmieszył jury do łez, które zresztą też ładnie mu podziękowało. O sukcesie Godoja w DSDS wzmiankował NEWSWEEK w jednym z wydań. Godoj planował całkiem niedawno współpracę z Robertem Gawlińskim, o czym pisały niemieckie portale. Co z tego wyszło ? Nie wiadomo.

Piosenka "Zwykła Miłość", która jest na jego nowym albumie: http://www.sonymusic.de/Thomas-Godoj/Ri ... P/2240486/

Zobowiązany...

Z powodu przeprowadzki nie miałam przez rok internetu i gdy wyszła jego płyta nie miałam skąd wsiąść informacji. Wtedy jak to oglądałam nie zwracałam uwagi na to jakiej jest narodowości.Byłam przekonana że jest Niemcem a tu takie zaskoczenie
Tak to kibicowałabym mu podwójnie

Jak się wam podobało dziewczę z bananem na ustach w srebrnych leginsach i jej wykonanie You're... . Po raz pierwszy w historii DSDS piosenka MT przebiła się przez eliminacje, a mija już 7 rok castingów. Nie zastanawia was przy okazji, że żaden zwycięzca DSDS nie może przebić się na innym rynku, niż niemiecki ? Czyżby nietrafieni producenci ?

Miała w sobie tyle zapału że nawet Dieter nie zdołał go ostudzić
A swoją drogą-całkiem niezły głos.
A dlaczego oni się nie przebijają?
Myślę że w Niemczech osiągają oni naprawdę dużo
ale brakuje im osobowości(takiej jak na przykład DB i TA )żeby szerszy świat zwrócił na nich uwagę.
Dieter wybiera raczej ludzi o po prostu dobrym głosie ,ale to nie wystarczy bo potrzebna jest też osobowość(np Madonna).Być może taka osoba jeszcze się tam nie pojawiła i niestety nie pojawi