Re: Pietro Lombardi - singiel Call My Name i album Jackpot
: pt maja 27, 2011 8:56
autor: Blue Forever
Trzeba postawić jedno zasadnicze pytanie...
Na ile to DSDS potrzebuje Bohlena, a na ile to BOHLEN potrzebuje DSDS??
Re: Pietro Lombardi - singiel Call My Name i album Jackpot
: pt maja 27, 2011 9:04
autor: Atlantis
To jest myślę taka symbioza, program jest dość popularny, ale w jury cały czas jest w zasadzie tylko Bohlen, reszta składu się zmienia, zatem jest na pewno jakimś magnesem. Z drugiej strony wiemy, że ani w przypadku DDF, ani Tineo sukcesów nie było.
Re: Pietro Lombardi - singiel Call My Name i album Jackpot
: pt maja 27, 2011 9:36
autor: Peter
Gdzie jest podobieństwo, bo ja głuchy chyba jestem i nie słyszę;
"Melodia" inna, niż ta, bo tu jest ładna melodia:
Re: Pietro Lombardi - singiel Call My Name i album Jackpot
: pt maja 27, 2011 18:23
autor: Jacek
Na europejskiej liście sprzedaży singli Euro Hot 100 Pietro i "Call My Name" jest na 4 miejscu !!! Tak wiem, że zaraz odezwą się głosy, że to chała i kicha itd. ale nie da się zaprzeczyć, że mimo tego że singiel jest sprzedawany na terenie 3 krajów to jest sukces. Na Amazonie jako pliki mp3 od dwóch tygodni "Call My Name" jest na 1 miejscu. Mehrzad z jego debiutanckim singlem sprzedawał się słabiej
Re: Pietro Lombardi - singiel Call My Name i album Jackpot
: pt maja 27, 2011 18:35
autor: ArCrack
Nie da się zaprzeczyć, singiel odnosi ogromny sukces komercyjny. Ale kto może się z niego cieszyć? Bohlen, Lombardi, zarząd RTL i Universal, jacyś pracownicy którzy dostaną po premii, autor wideoklipu, pośrednicy w sprzedaży, itd. Dla słuchaczy sukces ten oznacza, że nadejdą kolejne podobne produkcje, bo po co zmieniać coś co się sprawdza? A to już nie jest najlepsza wiadomość.
Re: Pietro Lombardi - singiel Call My Name i album Jackpot
: pt maja 27, 2011 18:36
autor: Jacek
Nie ulega wątpliwości że Bohlen bardzo potrzebuje DSDS jako "trampoliny medialnej". Bez DSDS na pewno nie byłby dziś w tym punkcie w, którym jest teraz, nie miałby szans. Ale najprawdopodobniej DSDS bez Bohlena nie byłoby też tym samym, zobaczcie na naszego Kubę Wojewódzkiego. Prywatnie go nie znoszę, bo według mnie to kawał hama, ale to właśnie on w dużej mierze przyciągał masę ludzi przed telewizory w polskich edycjach tego typu programów. Trudno byłoby go kimś zastąpić, bo mimo że to kawał hama, to jest inteligentny, ma cięty język, no i ma to coś, co przyciąga ludzi przed telewizory. To coś albo się ma, albo się tego nie ma (częściej A Dieter to właśnie ma
Masz rację Arek (?) na pewno, tak będzie, ale ja zawsze podkreślam, że Dieter nigdy nie tworzył sztuki wyższej, muzyka była dla niego (i jest) maszynką do zarabiania pieniędzy także za czasów "pierwszego" Modern Talking. Zawsze tak było, dlatego teraz gra to co gra, bo mu się to opłaca i tyle. Taki typ, to jego praca i ja mu się nie dziwię, choć chciałbym zeby te piosenki były bardziej oryginalne, bardziej jak Modern Talking, ale nie będą, bo to co robi przynosi mu (względną) sławę i bardzo dużo szeleszczących papierków. Ma już prawie sześciesiątkę na karku i to jest szczyt jego możliwości. W jego sytuacji chyba nie ma sensu niczego zmieniać. Za duże ryzyko, ze straci się twarz i źródło dochodu
Re: Pietro Lombardi - singiel Call My Name i album Jackpot
: pt maja 27, 2011 18:50
autor: ArCrack
Oj, ale ja nie mam nic przeciwko temu, żeby sobie zarobił na muzyce! To go nakręca do działania i to jego święte prawo, żeby za swój wkład odebrał wynagrodzenie. Problemem jest jednak to, że ciężko się tego wkładu doszukać! Teksty nie były tak słabe w czasach nie tylko Modern Talking, ale nawet pierwszych edycji DSDS. Ani "Take Me Tonight", ani "This Is My Life", ani nawet "Now Or Never" nie były też tak bardzo wzorowane na żadnym ówczesnym przeboju jak "Call My Name". Bohlen w pewnym momencie zrozumiał, że co by nie stworzył, to i tak jakoś się to sprzeda o ile ma okładce gębę zwycięzcy DSDS. I efektem jest trzeci z rzędu album "Supergwiazdy", którego poziom artystyczny jest mocno, mocno wątpliwy nawet jeśli jako punkt odniesienia bierzemy wcześniejsze produkcje Bohlena.
Nagrodą za udział w show jest smycz Universal Music na rok od emisji programu (finaliści nie mogą nic wydać na własną rękę), przymus śpiewania wypocin Bohlena i bojkot mediów niezwiązanych z RTL. Jeśli kolejna edycja będzie pełna klaunów pokroju Pietro, nie powinno to nikogo dziwić bo lepsi mogą tego wszystkiego po prostu unikać.
Re: Pietro Lombardi - singiel Call My Name i album Jackpot
: pt maja 27, 2011 19:00
autor: Jacek
Tak masz rację, ale ja i tak cieszę się z tego co jest bo po pierwsze z prawie sześciesiątka na karku mógłby już dawno być na muzycznej emeryturze, po drugie widzę co dzieje się teraz z Thomasem. Jakkolwiek jego nowa płyta zapowiada się całkiem ciekawie, pomysł duetu z blondynem też jest niezły, ale mimo wszystko nie mogę się oprzeć wrażeniu, ze on nie potrafi znaleźć sobie miejsca na scenie muzycznej. Obym się mylił, bo zyczę mu dobrze, ale wyniki sprzedarzy zarówno "Gigolo" jak i "Two" (tak wiem ze nie było jeszcze premiery) są bardzo słabe, więc cieszę się, że choć połowa MT odnosi sukces komercyjny
Re: Pietro Lombardi - singiel Call My Name i album Jackpot
: pt maja 27, 2011 19:03
autor: Peter
Ja widzę jednak jakieś światełko w tunelu. Bohlen zaczął znowu pisać taneczne kawałki, czego nie było w czasach początku współpracy z Markiem Medlockiem, nawet u Daniela był chyba jeden taneczny kawałek, a tu są conajmiej trzy. Ten album nadaje się do słuchania, mimo, że są zrzynki i plagiaty i covery. Nie tak jak było u MM gdzie trzy smutne i ponure albumy i potem jeden tropikalny... Zupełnie nie dla fanów MT, a tu mamy taneczny album, może drugi będzie podobny i wreszcie Andrea Berg, która ma wiele do zaoferowania. Nie wierzę, że Bohlen się wypalił i stąd tak dużo coverów i zrzynek, bo jak chce to potrafi, co zrobił z Andreą, raczej poszedł na łatwiznę, a ja się cieszę, bo dzięki temu będą dwa albumy dla gwiazd DSDS zamiast jednego.
Re: Pietro Lombardi - singiel Call My Name i album Jackpot
: pt maja 27, 2011 19:04
autor: Jacek
"Holiday" ma moim zdaniem zadatki na niezły hicior
Re: Pietro Lombardi - singiel Call My Name i album Jackpot
: pt maja 27, 2011 19:06
autor: Peter
Najlepsze to "Don't cry these tears' ale i "Que serra' w tej wersji i "I need you" i "Holiday" mają potencjał. Co do Bohlena to jego przygoda z DSDS pewnie potrwa do przyszłego roku, bo do tego czasu ma on kontrakt z RTLem... Oby nie przedłużał o kolejne 10 lat.
Daję teledysk: http://w479.wrzuta.pl/film/3dXElduxgKC/ ... y_teledysk
tamten wyżej już usunęli. ciekawe czy będą następne single i klipy?
Re: Pietro Lombardi - singiel Call My Name i album Jackpot
: pt maja 27, 2011 19:16
autor: Jacek
"Don't Worry By Happy" podaoba mi się bardziej niż oryginał
Re: Pietro Lombardi - singiel Call My Name i album Jackpot
: pt maja 27, 2011 19:25
autor: Peter
Oj mi też, a jak bosko brzmi w tej wersji "Que serra, serra"? Jedynie w takich piosenkach jak "Can you feel the love tonight" wychodzi jak przeciętnym wokalistą jest Pietro, przecież to jest fajnie zrobione, a śpiewa bardzo źle, mógłby iść na lekcje śpiewu od następnej płyty.
Do Arkadiusza: Niemcy kupiąprawie wszystko z twarzą idola, bo jakoś do granic możliwości wtórnego singla Medlocka nie kupili i dali mu czerwone światło, a wcześniej było żółte....
Re: Pietro Lombardi - singiel Call My Name i album Jackpot
Re: Pietro Lombardi - singiel Call My Name i album Jackpot
: wt maja 31, 2011 20:40
autor: Peter
Złoto w miesiąc, tego nie było dawno. Mehrzad się nie doczekał, Daniel wymęczył, a tu proszę Niemcy mimo krytyki pokochali Pietro, ja myślę, że album nadaje się do słuchania i Niemcy są podobnego zdania.
Re: Pietro Lombardi - singiel Call My Name i album Jackpot
: wt maja 31, 2011 23:51
autor: Marcin87
Jackpot uważam za bardzo fajny album Piosenka, która niezbyt przypadła mi do gustu jest tylko jedna - Mad World. Reszta jest udana. Bardzo fajny jest utwór zaśpiewany w duecie z Sarą Angels - I Need You. Bardzo dobry jest też oczywiście Call My Name, chyba nie muszę tego pisać Ciekawie zrobione są także Down, Holiday, What About Us i Don't Cry These Tears. Z kowerów najbardziej przypadł mi Don't Worry, Be Happy, chociaż umieszczanie na debiutanckim albumie aż trzech kowerów to za dużo moim zdaniem.
Podsumowując album dobry, ocena 4/6