Do końca eliminacji zostały już tylko dwa koncerty, była okazja posłuchać każdego śpiewającego solo całą (no, może nieco okrojoną) piosenkę, przedstawię zatem moich faworytów.
Didi Knoblauch - rewelacja! Większość facetów starała sie podczas swoich występów wprowadzać jakieś ozdobniki, które brzmiały zabawnie bądź wyglądały na wymuszone. On poza znakomitym wykonaniem utworu świetnie radził sobie także z nimi. Jak dla mnie murowany faworyt do wysokiego miejsca.
Daniel Munoz - brawurowy występ na castingu, ale potem zaledwie poprawny... Cały czas liczę, że jeszcze się obudzi
Vanessa Jean Dedmon - Heinz Henn powiedział o niej występie "Była tu dzisiaj trzecia liga kandydatek, druga, pierwsza. Ty należysz do ligi mistrzów". Nic dodać, nic ująć
Meri Voskanian - dodana do dziesiątki w ostatniej chwili, zastąpiła inną kandydatkę. Gdyby do tego nie doszło, byłaby największym wyrzutem sumienia całego jury.